101-latka ofiara podstępu - teraz walczy w sądzie
Mieszkanka kamienicy, mająca obecnie 101 lat, postanowiła, że nie pozostawi bez reakcji przykrego zdarzenia, jakie miało miejsce w jej życiu, ponieważ wg niej, na sprawiedliwość nigdy nie jest za późno. Pani Stefania Chlebowska przeżyła w swoim mieszkaniu przeszło 50 lat. Ma z nim związanych bardzo dużo wspomnień, o których do dziś mówi ze łzami w oczach. Pomimo swojego wieku, postanowiła nie poddawać się i walczyć o sprawiedliwość. W poczuciu własnej krzywdy, starsza Pani, postanowiła więc, wystąpić w roli prokuratora, oskarżając właściciela kamienicy o oszustwo i doprowadzenie podstępem do jej wyprowadzki.
Właściciel bez skrupułów
Pani Stefania, jak zeznała, musiała opuścić swoje mieszkanie, gdyż była w nim nękana. Decyzję o wyprowadzce podjęła osiem lat temu, ale jak się okazuje, nie spuściła głowy i nie poddała się. Przy wsparciu rodziny, wkroczyła do sądu i postanowiła walczyć z oszustem. Pani Stefania opowiedziała w sądzie, że nowy właściciel kamienicy odciął jej dostęp do wody, gazu, oraz blokował wejście do domu. Nie trudno sobie wyobrazić, że dla osoby mieszkającej w jednym miejscu przez ponad 50 lat, decyzja o przeprowadzeniu się w nowe miejsce, była bardzo trudna, ale chcąc nadal godziwie żyć, było to jedyne rozwiązanie. 101-latka zeznawała przed sądem, z trudem panując nad emocjami. Nic dziwnego- stawką są wspomnienia i ogromne poczucie niesprawiedliwości.
Sąd wyszedł do poszkodowanej
Pani Stefania, pomimo swojego wieku, jest dość sprawną osobą. Z niewielką pomocą bliskich, dotarła do sądu, jednak problemy ze słuchem utrudniały jej możliwość usłyszenia zadawanych przez Sąd pytań. Na to również znaleziono rozwiązanie. Sędzina prowadząca sprawę, wyszła do Pani Stefanii i zajmując miejsce obok niej, na ławie, kontynuowała przesłuchanie. Ułatwiło to płynność rozmowy, ale pokazało też, że bywają sytuacje, w których można nieco zmienić podejście i standardowe rozwiązania.
Pani Stefania zdecydowała się sama wystąpić w roli prokuratora i oskarżyć właściciela kamienicy, gdyż prokuratura już dwukrotnie odmówiła postawienia zarzutów właścicielowi kamienicy. Obiecuje jednak, że na tyle, na ile pozwoli jej słuch, nadal będzie walczyć i chce doczekać wyroku.