Mocny wzrost cen kart graficznych

Pandemia wpłynęła na wiele zachowań życia codziennego - wiadomo to nie od dziś. W czasie lockdownów, spopularyzowanej pracy zdalnej i pozostawania w we własnych czterech ścianach ludzie zmienili sposób, w jaki spędzają swój czas wolny.

Do domu wielu z nich trafiły świeżo zakupione konsole, nowe gry lub gamerskie gadżety, a wszystko po to, aby lepiej doświadczać świata wirtualnego i móc zrelaksować się. Miłośnicy komputerów stacjonarnych mogli wówczas poświecić czas na ulepszaniu swojego sprzętu, między innymi zmieniając karty graficzne na lepsze.

Najnowszy raport GeForce i Radeon

W najnowszym raporcie dotyczącym dostępności kart graficznych GeForce i Radeon, dwaj przodujący w tej branży producenci podają mocno zawyżone ceny dla nowych modeli.

Od dłuższego czasu firma Nvidia i AMD produkujące najpopularniejsze karty graficzne borykają się z problemem niezaspokojonego popytu, przez co dostępność kart graficznych jest mocno ograniczona. Dla klientów jest to o tyle niewygodna sytuacja, ponieważ o ile towar jest dostępny, to jego cena jest zbyt wysoka.

Mocny wzrost cen kart graficznych

Rynek kart graficznych a kurs kryptowalut

Sytuacja jaka ma miejsce na rynku kart graficznych, jest powiązana z wahaniami kursu kryptowalut. Nie da się nie zauważyć, że cena kart zależna jest od kursu. Dlaczego?

Górnicy do kopania kryptowaluty Ethereum potrzebują właśnie karty graficznej. W raporcie przedstawionym przez 3D Center zestawiono dostępność sprzętu w dużych niemieckich i austriackich sklepach z sugerowaną stawką, dostępnością i kursem kryptowaluty Ethereum.

Z raportu wynika, że w ostatnim czasie karty Radeon RX 6000 potaniały, natomiast GeForce RTX 3000 podrożały, co ma zbieżność z rosnącym kursem Ethereum.

Porównując jednak sugerowane ceny poszczególnych modeli z ich cenami pod koniec października widać, że prawie wszystkie karty graficzne podrożały (lepsze modele nawet dwukrotnie) Wpływ na to miały nie tylko pandemiczne zmiany zachowań, ale również rynek kryptowalut.

Osoby liczące na to, że wraz z nowym rokiem i premierami kolejnych kart, dostępność starszych modeli może się poprawić, mogą szybko o tym zapomnieć. Szef Nvidii twierdzi, że ich kryzys logistyczny może trwać kolejny rok.